Nasz Region

Przemek Lewandowski - Międzyodrze. Polska terra incognita

Położona na jednym z najdalej wysuniętych na zachód obszarów Polski kraina Międzyodrza to obszar w dużej części dziki i niedostępny. Poprzecinany siecią kanałów bagnisty teren stanowi raj zarówno dla ptaków oraz rzadkich gatunków roślin, jak i spragnionych przygód i kontaktu z dziewiczą naturą globtroterów. Międzyodrze to jeden z zakątków Polski, który dla naszych rodaków wciąż pozostaje terra incognita.

Międzyodrze położone jest w Dolinie Dolnej Odry pomiędzy dwiema odnogami rzeki Odry - roztacza się od miejscowości Widuchowa, gdzie rzeka dzieli się na dwie części i dalej kraina ciągnie się przez kilkadziesiąt kilometrów w stronę Szczecina, aż do kanału Iński Nurt przy jeziorze Dąbie. Mając ten teren "pod nosem" miejscowi włóczykije penetrują Międzyodrze na kajakach, pieszo oraz rowerami.

Najdogodniejszym sposobem poruszania się po tym terenie są kajaki, które umożliwiają dostanie się do miejsc, w których od dziesiątek lat nie stąpała ludzka stopa. Wielką frajdę sprawia obcowanie z przyrodą i odkrywanie odizolowanych, a przez to zapomnianych zakątków. Ale równie ważną częścią krajobrazu są pozostałości po walce, jaką stoczył człowiek, chcąc okiełznać ten region.

W XIX w. obszar, który obecnie zajmuje Międzyodrze, wyglądał inaczej. Teren przedzielało wiele ramion i odnóg, a cała okolica często była zalewana. Taka niestabilność doprowadziła do podjęcia wielkich prac regulacyjnych. W latach 1906-1932 wykonano 33 km przekopów, zbudowano 177 km wałów i 36 dużych budowli hydrotechnicznych. Od lat 30-tych ubiegłego stulecia Międzyodrze wykorzystywano w celach gospodarczych.

Po II Wojnie Światowej, kiedy obszar ten znalazł się w granicach Polski, działalność była kontynuowana, lecz zaniechanie konserwacji śluz oraz kanałów spowodowało stopniową degradację. Korzystanie z łąk i polderów stawało się coraz mniej opłacalne, gospodarka rolnicza na Międzyodrzu padła, a kraina powoli pogrążała się we śnie... Śluzy, przepusty wałowe i przepompownie zaczęła pożerać roślinność i rdza. Na kanałach rozpoczęła się niekontrolowana ekspansja roślinności wodnej. Zanikać zaczęły ścieżki i mosty pomagające przeprawiać się ludziom przez Międzyodrze. Drogę Batowa (rosyjskiego generała, który budował przeprawę przez Międzyodrze w marcu 1945 roku) pokryła gruba warstwa torfu.

Dlatego teraz Międzyodrze to przede wszystkim kraina nieokiełznana. To świat łanów niezapominajek, irysów, wilczomleczy, kaczeńców oraz setek innych pięknie kwitnących roślin, nierzadko objętych ochroną. To raj dla ornitologów, którzy przez cały rok mogą wypatrywać około 250 gatunków ptaków, mających tu swoje lęgowiska i pierzowiska. W okresie ich wędrówek oglądać można wielkie tysięczne stada gęsi i żurawi, a w regionie północnego Międzyodrza znajduje się tysięczna kolonia czapli siwej.

Eksploracja Międzyodrza przez okalnych włóczykijów trwa cały rok. Każda pora roku przynosi inny rodzaj doświadczenia. Kolory Międzyodrza zmieniają się. Jedne ptaki odlatują, inne przylatują. Na wiosnę koncertują tysiące żab, innym razem obserwować można wzmożoną aktywność bobrów, które roznoszą w pył nieliczne drzewa. Międzyodrze każdą porą inaczej pachnie, przemawia innym językiem. Wkrótce wyrusza pierwsza wiosenna wyprawa. Tym razem w celu zbadania historycznego traktu, który prowadził przez kilkaset lat z Gardźca (dzisiejszego Gartz) do Marwic.

Nasz Region na Włóczykiju 2011