Gryfiński Festiwal Miejsc i Podróży - Włóczykij

Anna Dróżdż, Kamil Majerczyk, Piotr Dumanowski - Podróż za jeden uśmiech albo trzy

niedziela 06.03.2016 godz. 15:30 - Klub Festiwalowy Włóczykija

"A gdyby tak odkryć coś nowego? Poznać ludzi, najlepiej całe mnóstwo. Lekarz, muzyk i cukiernik, grupa przyjaciół o wspólnym nałogu, jakim jest podróż, ciągłe bycie w drodze. Ruszyliśmy 7 lipca autostopem, chcieliśmy jechać w bliżej niesprecyzowanym kierunku, po prostu na Bałkany. Okazało się, że w miesiąc można zdobyć bagaż doświadczeń, jaki ludzie gromadzą całymi latami. Sprawdziliśmy się w wielu trudnych i dziwnych sytuacjach, przeżyliśmy bezsenne noce na autostradach,w zamkniętych parkach i przydworcowych ławkach w małych miasteczkach, pożary przy włoskich szosach, awarie samochodów. Dowiedzieliśmy się, że dla nas nie ma sytuacji bez wyjścia, nauczyliśmy się jak szuka się w swojej własnej głowie pomysłów, o których nigdy nam się nie śniło. Poznaliśmy kraje, które udało nam się zwiedzić, z kompletnie innej strony. Kampowanie nad przepięknymi węgierskimi jeziorami, nauka sztuki gotowania prawdziwych dań na polowym palniku, rozmowy siłą woli w języku, z którego nie pojmujesz pojedynczego słowa. Poznawanie Belgradu, stolicy kontrastów, pięknie zachowanej bogatej architektury i schowanych w cieniu kamienicy wiosek Romów, odkrywanie smaku serbskiej kuchni i tradycji, spanie na francuskich salonach w małomiasteczkowej południowej Serbii, ze zwiedzaniem prowadzonym przez prawdziwego szeryfa. Nawet nie wspominając o podziwianiu z zapartym tchem Czarnogóry, w drodze przez kaniony i parki krajobrazowe, których nasze oczy już nigdy nie zapomną, czy odkrywaniu smaku ośmiornic i ostryg jedzonych prosto z włoskiego morza... Chcieliśmy dać coś z siebie tyle, ile potrafiliśmy, więc graliśmy i śpiewaliśmy. Gitara była z nami wszędzie, przy patrzeniu na odpływające jachty i obserwowaniu wiecznie żywych włoskich miasteczek rozświetlanych przez gwiaździste niebo. Wróciliśmy z bagażem większym niż te 30 kg, które każdy z nas nosił przez miesiąc w plecaku. Z każdą podróżą jest tak, że musisz dotrzeć do celu, musisz gdzieś po drodze zdobyć silne poczucie, że to tu, że właśnie dojechałeś. O tym gdzie i dlaczego my "dojechaliśmy" chcielibyśmy Wam opowiedzieć. Zapraszamy!"